Mitologiczny Zeus - bóg nieba i ziemi, strzegł porządku na świecie, nierzadko brutalnie rozprawiając się z przestępcami, łamiącymi obowiązujące zasady. Miotając piorunami, przez stulecia karał wszystkich tych, którzy nie przestrzegali prawa - jednak w XXI wieku nawet on przeszedł "na drugą stronę". Dziś jego gromy rażą nie tyle bandytów, co zwykłych ludzi, wyrządzając dotkliwe szkody. Ostatnio najbardziej narażeni na ataki Zeusa są użytkownicy systemu operacyjnego Android.
Groźny wirus komputerowy stworzony przez hakerów!
Początkowo wykorzystywano go do wykradania danych bankowych i wyprowadzania pieniędzy z kont. Świat dowiedział się o jego istnieniu we wrześniu 2010 roku, kiedy z Wysp Brytyjskich wyciekło właśnie dzięki Zeusowi 9.5 miliona dolarów.
Wszyscy używający swoich telefonów do wykonywania operacji bankowych powinni się mieć na baczności. Złośliwe oprogramowanie wizualnie bardzo przypomina Trusteer Rapport – legalny i bezpieczny system potwierdzający ochronę podczas logowania się do banku. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że operacja przebiega bez żadnych zastrzeżeń, jednak tak naprawdę Zeus monitoruje wszystkie wysyłane informacje i umieszcza je na serwerze hakerów, którzy wykorzystują je do swoich celów. Konieczne jest naprawdę skrupulatne przyjrzenie się komunikatom i wyglądowi okienek pojawiającym się na ekranie oraz wnikliwe poznanie danych, jakich żądna zazwyczaj bank przy procesie logowania się. Naszą czujność powinno wzbudzić na przykład zapytanie o kod PIN.
Dawniej kod wirusa kosztował około 5000 dolarów i był dostępny tylko dla wybranych. Obecnie zzipowany plik można pobrać bezpłatnie – chociażby z forów.
Udostępnienie kodu źródłowego z pewnością spowoduje wzrost szkodliwości Zeusa!
Pojawią się liczne modyfikacje i nowe - nieznane programom antywirusowym - wariacje. Co za tym idzie - przypuszczalnie atakowane będą nowe cele, jak witryny aukcyjne, sklepy internetowe. Jednym słowem: wszystkie te miejsca, gdzie mamy do czynienia z obrotem pieniędzmi w przestrzeni wirtualnej. Dodając do tego fakt, że liczba wirusów ciągle wzrasta - samych wymierzonych w Androida jest o 400% więcej niż w zeszłym roku - może się okazać, że największym hamulcem dla rozwoju e-sprzedaży detalicznej będzie nie kryzys gospodarczy, a właśnie rosnące zagrożenie ze strony cyberprzestępców.
Czytaj również: http://www.gdata.pl/news/597/scotland-yard-rozbija-duzy-gang-hakerow
Groźny wirus komputerowy stworzony przez hakerów!
Początkowo wykorzystywano go do wykradania danych bankowych i wyprowadzania pieniędzy z kont. Świat dowiedział się o jego istnieniu we wrześniu 2010 roku, kiedy z Wysp Brytyjskich wyciekło właśnie dzięki Zeusowi 9.5 miliona dolarów.
Wszyscy używający swoich telefonów do wykonywania operacji bankowych powinni się mieć na baczności. Złośliwe oprogramowanie wizualnie bardzo przypomina Trusteer Rapport – legalny i bezpieczny system potwierdzający ochronę podczas logowania się do banku. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że operacja przebiega bez żadnych zastrzeżeń, jednak tak naprawdę Zeus monitoruje wszystkie wysyłane informacje i umieszcza je na serwerze hakerów, którzy wykorzystują je do swoich celów. Konieczne jest naprawdę skrupulatne przyjrzenie się komunikatom i wyglądowi okienek pojawiającym się na ekranie oraz wnikliwe poznanie danych, jakich żądna zazwyczaj bank przy procesie logowania się. Naszą czujność powinno wzbudzić na przykład zapytanie o kod PIN.
Dawniej kod wirusa kosztował około 5000 dolarów i był dostępny tylko dla wybranych. Obecnie zzipowany plik można pobrać bezpłatnie – chociażby z forów.
Udostępnienie kodu źródłowego z pewnością spowoduje wzrost szkodliwości Zeusa!
Pojawią się liczne modyfikacje i nowe - nieznane programom antywirusowym - wariacje. Co za tym idzie - przypuszczalnie atakowane będą nowe cele, jak witryny aukcyjne, sklepy internetowe. Jednym słowem: wszystkie te miejsca, gdzie mamy do czynienia z obrotem pieniędzmi w przestrzeni wirtualnej. Dodając do tego fakt, że liczba wirusów ciągle wzrasta - samych wymierzonych w Androida jest o 400% więcej niż w zeszłym roku - może się okazać, że największym hamulcem dla rozwoju e-sprzedaży detalicznej będzie nie kryzys gospodarczy, a właśnie rosnące zagrożenie ze strony cyberprzestępców.
Czytaj również: http://www.gdata.pl/news/597/scotland-yard-rozbija-duzy-gang-hakerow
Komentarze
Publikowanie komentarza